Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz wziął udział w ceremonii wręczenia tegorocznej Nagrody Lecha Wałęsy. Po raz pierwszy w pięcioletniej historii tej nagrody laureat, którym jest Aleksandr Bialacki, nie mógł odebrać jej osobiście, gdyż został skazany na cztery i pół roku więzienia w białoruskiej kolonii karnej o zaostrzonym rygorze oraz na konfiskatę mienia. ?
Nagrodę z rąk Prezydenta Lecha Wałęsy oraz czek na 100 tysięcy dolarów odebrała jego żona Natalia Pinczuk, która przekaże ją na działalność instytucji wskazanej przez swojego męża.
Znany białoruski działacz społeczny, polityk i obrońca człowieka Aleksandr Bialacki otrzymał nagrodę za działania na rzecz demokratyzacji Białorusi oraz aktywną promocję obrony praw człowieka i pomoc udzielaną prześladowanym przez obecne władze Białorusi.
Aleksandr Bialacki, który był przedtem aresztowany już 20 razy, obecnie został skazany 4 sierpnia 2011 roku na podstawie informacji o przepływach finansowych, które białoruskie władze uzyskały od polskich urzędników (!)
Żona Aleksandra Bialackiego ? Natalia, dziekowała za nagrodę i wyraziła nadzieję, że uwaga świata wpłynie na rządzący obecnie Białorusią reżim Łukaszenki.
?