Na sesji rady miasta w Sopocie 25 maja br. wszyscy radni jednogłośnie, bez żadnych przepychanek władzy z opozycją, podjęli decyzję, że dróżka wewnętrzna na stadion Ogniwa Sopot może nosić imię Waldemara Zajczonki.
Waldek Zajczonko urodził się w Sopocie. Tu chodził do szkoły podstawowej nr 3 i do szkoły handlowej. Następnie był studentem WSWFiS (dziś AWF). Od czasów licealnych był zawodnikiem rugby Ogniwa Sopot. Był rosłym, silnym mężczyzną. Wziął raz udział w rajdzie samochodowym. Został zabity strzałem snajpera ulokowanego w UM Gdynia 17 grudnia 1970 r. Władza pozwoliła jedynie na nocny pogrzeb bez udziału znajomych i sąsiadów.
Z inicjatywą nadania uliczce imienia Waldka Zajczonki wystąpił do prezydenta Sopotu klub Ogniwo Sopot, a przyczyniły się do tego osobiste starania Bogdana Borusewicza, który znał Waldka od dziecka (chodzili razem do jednej szkoły podstawowej) i w latach 70. składał na jego grobie wieńce i kwiaty. Na sesji rady miasta marszałek Senatu wspominał swojego zabitego kolegę.
Uroczystości nadania imienia planowane są po remoncie stadionu Ogniwa Sopot we wrześniu.